Nazwa forum

Po dłuższym czasie Mech wybrał się do Cyrodiil zeby odwiedzić Cheydinhal i zobaczyc swoje stajnie ...
Nie był to interes jego życia, ale lubił konie i przepadał za wyścigami. Zresztą Cheydinhal było miłym miastem i Mech spedził tu wiele przyjemnych chwil ...
Czując głód skierował się do gospody "Pod Mostem" na doskonałem żeberka jakie tam serwowali ...
Przechodząc obok podniszczonego budynku zauważył napis ...
"Poszukujemy poszukiwaczy przygód którym nie straszne przeciwności losu"
Chłe chłe .. zaśmiał się ... następni którzy chcą zbawic Świat ...
Na górze budynku widniała nazwa ...  nie zdążył jej przeczytać, bo kątem oka dostrzegł delikatny ruch w krzakach...
Na kusze za daleko ... pomyslał ... czyli łucznik ...
Ziewnął leniwie przekładając topór do prawej reki i gotując się do skoku za budynek schylił sie udając że zapina sandały...
psyt-psyt - usłyszał znajomy głos - znowu nie żyjesz )
Dlaczego nie gnijesz w więzieniu tylko straszysz porządnych obywateli - zaśmiał sie Mech poznając Karsh `Shireda - może raz przywitasz się ze mna jak czlowiek, a nie skradaj się zawsze jak morderca
Tutaj Mech poważnie zamyslił się, bo jego przyjaciel na pewno nie był człowiekiem ... ale za to w 100% był skrytobójcą ... jednym z najlepszych jakich znał zresztą ...
Słuchaj - powiedział Karsh `Shireda - coraz rzadziej widujemy się chociaż zawsze czeka na ciebie łózko w moim domu w Chorrol. Nie wiem jakie są twoje plany, ale razem z kompanami założyliśmy klan Białego Rumaka. Może przyłączysz się ...
Mech rozesmial się szeroko i powiedział ... wiesz, że lubię spędzać czas w miłym towarzystwie ... powiedz tylko z kim mam porozmawiać ...
...

Ostatnio edytowany przez Mech (2009-12-10 19:31:23)